Wakacje'09
Wakacje'09
Tak mi przyszło do głowy aby podzielić się z Wami najlepszymi chwilami z moich tegorocznych wakacji:
1. Druga co do ważności wakacyjna atrakcja była taka, że w połowie pobytu nad M. Czerwonym miałem ostatni atak klasterka (i tak trzymał w tym roku wyjątkowo długo).
2. Najfajniejsza atrakcja była taka: nurkuję na czerwonomorskich rafach od 5 lat, ale dopiero w tym roku .................: spotkałem pod woda DELFINY
I to nie byle co, ale całą rodzinkę
To był ostatni nurek, przedostatni dzień wakacji - dokładnie 30 czerwca ok godz. 13:30.
Nurkujemy z łodzi, 10 km od brzegu pomiędzy Hurghadą, a El Gouną, na rafie Sahab El Erg. Nurkuję w parze z moją ślubną, w grupie jeszcze kilku rodaków w różnych stron ojczystej ziemi. Miałem trochę obaw o zachowanie partnurki bo miała 13 m-cy przerwy w nurkowaniu (nie wiedzieć czemu od 2 lat nie daje się namówić na nurkowanie w naszych zimnych nieprzejrzystych polskich wodach ). Pod wodą obawy o jej zachowanie się rozwiały (tego się nie zapomina podobnie jak jazdy na rowerze). Płyniemy .... trochę nuda: może to zabrzmi pretensjonalnie ale po kilkudziesiątym razie nawet rafy zaczynają lekko przynudzać. Tym bardziej, że kilka poprzednich dni mocno wiało, morze się wzburzyło, podniosło osady i przejrzystość wody miast typowo egipskich 30m wynosiła ok. 17-20m. No wiec płyniemy oglądamy jakąś ośmiornice, 3 napoleony, kilka błazenków, kolorowe korale i nagle ... na granicy widoczności widze ok. 3-4 metrowy cień. Yes, yes, yes!!! Spełniło się moje marzenie (myślę) spotkałem pod wodą rekina (przy okazji hollywodzkie legendy o rekinach są nieprawdziwe - 1000 razy łatwiej złapać w Polsce śmiertelnego kleszcza w krzakach niż ucierpieć od rekina w Egipcie - tym bardzej, że te ze "Szczęk" w M. Czerwonym się nie pokazują). Przyglądam się - jakiś dziwny ten rekin, się rusza zamiast na boki to w górę i w dół? To DELFIN Zatrzymaliśmy się, i tu wyszła wyższość mojej partnurki nad pozostałymi rodakami. Pod wodą najtrudniejsze jest "nic nie robienie" czyli zawiśniecie w toni bez ruchu, bez opadania na dno czy niekontrolowanego wynurzania. Moja Pani już to potrafi, pozostali rodacy niestety nie - zaczeli pływać wkoło i jak mi się wydawało spłoszyli pana Delfina. Zdążyłem tylko zaobserwować, że miał mnóstwo blizn na plecach. Potem okazało się jak sądzę, że Pan Delfin był szefem rodzinki i przypłynął na zwiady, czy aby nie jesteśmy niebezpieczni. Po chwili przypłyneła cała rodzina: 6 szt. ok. 3m dorosłych i jeden ok. 50cm młody. Po powrocie do domu doczytałem, że delfini noworodek ma właśnie ok. 50cm. Moje pokolenie pewnie pamięta francuską kreskówkę pt. "Delfin Um" - ten mały też był biały .
Pływały sobie te delfiny wokół nas (mają niesamowite oczy - jakieś takie inteligentne) przez jakieś 10min. Niesamowite stworzenia. Potem odpłyneły, nam kończyło się powietrze i wróciliśmy na łódź. Żałowałem, że nie zabrałem pod wodę aparatu .... a tu nagle przy łodzi zaczeły się delfinie baraszkowania i wyskoki z wody - trwało to kilkadziesiąt sek. i zdążyłem zrobić tylko parę zdjęć.
Tak przebiegało moje najlepsze w życiu nurkowanie, bo primo: Żona okazała się najlepszym nurkiem wśród 6-osobowej głownie męskiej grupy (była jedyną kobietą), secundo: DELFINY .....
Na zdjęciu pod wodą widać kilka cieni - to pozostała część delfiniej rodzinki.
pozdrowienia
1. Druga co do ważności wakacyjna atrakcja była taka, że w połowie pobytu nad M. Czerwonym miałem ostatni atak klasterka (i tak trzymał w tym roku wyjątkowo długo).
2. Najfajniejsza atrakcja była taka: nurkuję na czerwonomorskich rafach od 5 lat, ale dopiero w tym roku .................: spotkałem pod woda DELFINY
I to nie byle co, ale całą rodzinkę
To był ostatni nurek, przedostatni dzień wakacji - dokładnie 30 czerwca ok godz. 13:30.
Nurkujemy z łodzi, 10 km od brzegu pomiędzy Hurghadą, a El Gouną, na rafie Sahab El Erg. Nurkuję w parze z moją ślubną, w grupie jeszcze kilku rodaków w różnych stron ojczystej ziemi. Miałem trochę obaw o zachowanie partnurki bo miała 13 m-cy przerwy w nurkowaniu (nie wiedzieć czemu od 2 lat nie daje się namówić na nurkowanie w naszych zimnych nieprzejrzystych polskich wodach ). Pod wodą obawy o jej zachowanie się rozwiały (tego się nie zapomina podobnie jak jazdy na rowerze). Płyniemy .... trochę nuda: może to zabrzmi pretensjonalnie ale po kilkudziesiątym razie nawet rafy zaczynają lekko przynudzać. Tym bardziej, że kilka poprzednich dni mocno wiało, morze się wzburzyło, podniosło osady i przejrzystość wody miast typowo egipskich 30m wynosiła ok. 17-20m. No wiec płyniemy oglądamy jakąś ośmiornice, 3 napoleony, kilka błazenków, kolorowe korale i nagle ... na granicy widoczności widze ok. 3-4 metrowy cień. Yes, yes, yes!!! Spełniło się moje marzenie (myślę) spotkałem pod wodą rekina (przy okazji hollywodzkie legendy o rekinach są nieprawdziwe - 1000 razy łatwiej złapać w Polsce śmiertelnego kleszcza w krzakach niż ucierpieć od rekina w Egipcie - tym bardzej, że te ze "Szczęk" w M. Czerwonym się nie pokazują). Przyglądam się - jakiś dziwny ten rekin, się rusza zamiast na boki to w górę i w dół? To DELFIN Zatrzymaliśmy się, i tu wyszła wyższość mojej partnurki nad pozostałymi rodakami. Pod wodą najtrudniejsze jest "nic nie robienie" czyli zawiśniecie w toni bez ruchu, bez opadania na dno czy niekontrolowanego wynurzania. Moja Pani już to potrafi, pozostali rodacy niestety nie - zaczeli pływać wkoło i jak mi się wydawało spłoszyli pana Delfina. Zdążyłem tylko zaobserwować, że miał mnóstwo blizn na plecach. Potem okazało się jak sądzę, że Pan Delfin był szefem rodzinki i przypłynął na zwiady, czy aby nie jesteśmy niebezpieczni. Po chwili przypłyneła cała rodzina: 6 szt. ok. 3m dorosłych i jeden ok. 50cm młody. Po powrocie do domu doczytałem, że delfini noworodek ma właśnie ok. 50cm. Moje pokolenie pewnie pamięta francuską kreskówkę pt. "Delfin Um" - ten mały też był biały .
Pływały sobie te delfiny wokół nas (mają niesamowite oczy - jakieś takie inteligentne) przez jakieś 10min. Niesamowite stworzenia. Potem odpłyneły, nam kończyło się powietrze i wróciliśmy na łódź. Żałowałem, że nie zabrałem pod wodę aparatu .... a tu nagle przy łodzi zaczeły się delfinie baraszkowania i wyskoki z wody - trwało to kilkadziesiąt sek. i zdążyłem zrobić tylko parę zdjęć.
Tak przebiegało moje najlepsze w życiu nurkowanie, bo primo: Żona okazała się najlepszym nurkiem wśród 6-osobowej głownie męskiej grupy (była jedyną kobietą), secundo: DELFINY .....
Na zdjęciu pod wodą widać kilka cieni - to pozostała część delfiniej rodzinki.
pozdrowienia
- Załączniki
-
- Dolphins.jpg (152.19 KiB) Przejrzano 38051 razy
Re: Wakacje'09
wow ale zazdroszczę... fajnie,ze udały wam się wakacje i takie przeżycie zaliczyć z delfinami....
a żonke pozdrów...wiadomo,ze kobiety są boskie ,utalentowane itd
pozdrawiam;)
i życze, by klaster nadal pozostawał w "uśpieniu"
a żonke pozdrów...wiadomo,ze kobiety są boskie ,utalentowane itd
pozdrawiam;)
i życze, by klaster nadal pozostawał w "uśpieniu"
Re: Wakacje'09
Kurs nurkowania około 1500zł
wakacje w Egipcie około 4000zł
zobaczyć Uma i dodatkowo być dumnym ze swojej Partnurki BEZCENNE
za wszystko inne możesz zapłacić kartą ...
wakacje w Egipcie około 4000zł
zobaczyć Uma i dodatkowo być dumnym ze swojej Partnurki BEZCENNE
za wszystko inne możesz zapłacić kartą ...
Re: Wakacje'09
Witaj Krzyniu.......!
Dziekujemy za podzielenie sie wrazeniami i przezyciami urlopowymi....! SUPER
Co by bylo jak byscie sobie teraz zrobili z Zonka , wypad na slask........? do chorzowa
Pozdrawiam
Olek
Dziekujemy za podzielenie sie wrazeniami i przezyciami urlopowymi....! SUPER
Co by bylo jak byscie sobie teraz zrobili z Zonka , wypad na slask........? do chorzowa
Pozdrawiam
Olek
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
Re: Wakacje'09
Witaj,
ale wiesz delfinki sa tez w naszym ZOO...... i inne super zwierzatka........
no a oprócz ZOO, jest wesołem Misateczko i ogromny Park Kultury
zapraszam
ale wiesz delfinki sa tez w naszym ZOO...... i inne super zwierzatka........
no a oprócz ZOO, jest wesołem Misateczko i ogromny Park Kultury
zapraszam
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
Re: Wakacje'09
no jak nie delfiny to foki na pewno są
Re: Wakacje'09
komplet sprzętu do nurczenia dla dwojga ... eee, hmm, mhm, mhm, mhm, eee ... limit na karcie się skończyłjarcomek pisze: za wszystko inne możesz zapłacić kartą ...
Re: Wakacje'09
Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee......................................!
Ty masz ale ZLOTA.....? ona niema limitu
Zyj puki mozesz..................! a reszta przyjdze sama
Pozdrawiam
Olek
PS. Za rok lub dwa gdzies w Polsce...........................!
Re: Wakacje'09
też bym pojechał na takie wakacje zagram w TOTKA
Re: Wakacje'09
Janusz ja gram od 13 lat na te same liczby w Dużego i Multi i na razie nic...
Ale znajomy z kolektury pociesza mnie,że liczby wpadają raz na 17 lat...Zostało więc jeszcze 4 .
Ale znajomy z kolektury pociesza mnie,że liczby wpadają raz na 17 lat...Zostało więc jeszcze 4 .
Re: Wakacje'09
jak wygram zabiorę wszystkich potrzebujących trzymaj kciuki
Re: Wakacje'09
Lepiej grajcie w RMF Najlepsza Muzyka
Większe szanse, a jak się zbierze do kupy, to pojedzie kto marzy o delfinach
Większe szanse, a jak się zbierze do kupy, to pojedzie kto marzy o delfinach
Re: Wakacje'09
dla mnie sama wymowa RMF jest bardzo trudna
Re: Wakacje'09
Się dawno nie odzywałem. Za kilka dni razem z żoną będziemy tu: https://en.wikipedia.org/wiki/MS_Zenobia
Bo coś się popsuło na świecie i póki co wybywamy
Bo coś się popsuło na świecie i póki co wybywamy
Re: Wakacje'09
jakaś krzywa ta Zenobia
trzeba większe kieliszki, bo więcej jak pół, nie nalejesz.
trzeba większe kieliszki, bo więcej jak pół, nie nalejesz.
Re: Wakacje'09
Gnatku,
Parę dni zostało... Wiem,że mogłem lepiej i fajniej wymyślić. Ale nie psuj mi zabawy.... Krzyniu fajne na swój sposób sobie wakacje wynalazł.
ok?
Krzywa na tej fotce i dlatego tam lecę - poczytaj co z nią się stalo po 30+ latach
Parę dni zostało... Wiem,że mogłem lepiej i fajniej wymyślić. Ale nie psuj mi zabawy.... Krzyniu fajne na swój sposób sobie wakacje wynalazł.
ok?
Krzywa na tej fotce i dlatego tam lecę - poczytaj co z nią się stalo po 30+ latach
Re: Wakacje'09
A tak na całkiem poważnie:
bo mnie już prawie nie boli od dawna!!!
Mam "zajawki" bólu które kilka lat temu się w atak rozwijały a teraz się ograniczają do drobnego dyskomfortu... po prostu lekki ucisk w miejscu gdzie zwykle "napier...ało".
Teraz to dyskomfort.....
My Klastery o byle co się nie skarżymy.
bo mnie już prawie nie boli od dawna!!!
Mam "zajawki" bólu które kilka lat temu się w atak rozwijały a teraz się ograniczają do drobnego dyskomfortu... po prostu lekki ucisk w miejscu gdzie zwykle "napier...ało".
Teraz to dyskomfort.....
My Klastery o byle co się nie skarżymy.
Re: Wakacje'09
Halo Krzyniu,
zycze fajnego urlopu, dobrego wypoczynku i pelnych kieliszkow.....
pozdrawiam
Olek
zycze fajnego urlopu, dobrego wypoczynku i pelnych kieliszkow.....
pozdrawiam
Olek
Re: Wakacje'09
Krzyniu, no zazdrość przeze mnie przemówiła.
cóż z tego, że sobie cały mogę nalać, jak nie ma bardzo z kim, no i Zenobia, nawet krzywa i sponiewierane, nie dla mnie...
miłego dzikowania. pod i nad powierzchnią
cóż z tego, że sobie cały mogę nalać, jak nie ma bardzo z kim, no i Zenobia, nawet krzywa i sponiewierane, nie dla mnie...
miłego dzikowania. pod i nad powierzchnią
Re: Wakacje'09
Tyle lat już z Wami. Choćby po tytule tematu... 2009 - toż od tego czasu hmmm trochę minęło.
A Krzyniu niezmiennie: majówkę na rafach spędzi i błazenki będzie filmował - kupiłem rok temu podwodną kamerkę GoPro:)
i Gnatkowi dziękuje za obiecane zabezpieczenie "antybólowosamolotowe" )))
Się mi po 4 latach KBG odnowił
A Krzyniu niezmiennie: majówkę na rafach spędzi i błazenki będzie filmował - kupiłem rok temu podwodną kamerkę GoPro:)
i Gnatkowi dziękuje za obiecane zabezpieczenie "antybólowosamolotowe" )))
Się mi po 4 latach KBG odnowił