Gerard van Swieten
Gerard van Swieten
Holenderski lekarz i reformator
Gerard van Swieten (* 7. Mai 1700 w Leiden ( NL), † 18. Juni 1772 w Schönbrunn (dzisiaj Wien) był austriackim lekarzem holenderskiego pochodzenia.
Studiował w Leiden i Löwen ( Holandia), gdzie w roku 1725 za swoją pracę doktorską „Diss, de arteriae fabrica et efficacia in corpare humanc” otrzymał tytuł doktora medycyny.
Był uczniem Herman Boerhaaves.
W 1745 roku został nadwornym lekarzem Maria Theresias. Jako lekarz dworu cesarskiego zreorganizował i zreformował Służbę Zdrowia w Cesarstwie Austro-Czesko-Węgierskim. Był założycielem wyższych szkół medycznych, Ogrodu Botanicznego w Wiedniu, Laboratorium Chemicznego oraz wprowadził wykłady kliniczne na uczelniach medycznych. Sumą tych wszystkich zmian było założenie tak zwanej Starej Wiedeńskiej Szkoły Medycznej.
„viro sano, rebusto, mediae aetatis, quotidie eadern hore criebatur moiesti doloris sensus in eodern loco supra orbitam oculi sinistri, ubi nervus foramen assis frontis egreditur, post aliquad tempus incipiebat oculus sinister rubere et lacrymis diffiuere. deinde setiebat, ac si aculussensim extra orbitarm protruderetur cum tanto doioore, ut fere fueret Post aliquot horas omnis hasc mala cessabant et pihil in oculo mutatum omnino apparebat.”
W tłumaczeniu
„Zdrowy i silny mężczyzna w średnim wieku cierpi na silne bóle, które pojawiają się każdego dnia o tej samej godzinie i w tym samym miejscu – przez oko, gdzie główne nerwy przez kość przechodzą. Po krótkim czasie oko zaczerwienia się i zaczynają płynąć łzy. Ten mężczyzna czuje, jakby jego oko było wypychane z oczodołu, co w powiązaniu z takim bólem powoduje, że jest prawie u granic postradania zmysłów. Po paru godzinach kończy się to zło, a na oku nie ma nic, co wskazywałoby na to cierpienie.”
Van Swieten pisze dalej „Ja stosuję upuszczenie krwi z żył oraz podaję przeciwzapalne napoje. Stosuję ropuchy na szyję i łopatki, lecz nic nie pomogło!
Aby zaobserwować tę chorobę odwiedzam pacjenta o tej godzinie, o której ta choroba występuje i widzę wszystkie symptomy, jakie mój pacjent opisuje. Nie mogę nic zauważyć, bo puls jest bez zmian.
Pacjent mówi mi, że odczuwa, jak gdyby jego tętnica przy oku bardziej pulsowała – dotykając małym palcem tej tętnicy, wyraźnie można to odczuć, równocześnie druga ręka sprawdza puls i jest odczuwalne, że ta tętnica mocniej i szybciej pulsowała niż reszta. Dlatego stwierdzam gorączkę, ale tylko na tej lokalnej, ograniczonej części i z tego względu podałem Peruwiańską Korę ( i.e. Chinin) i uzdrowiłem tego pacjenta.
Ten opis klastera jest jednym z pierwszych jak nie pierwszym dokładnym opisem choroby. Opis pochodzi sprzed 150-ciu lat przed Bingem i 180-ciu lat przed Hortonem!!!
Interesujące jest to, że van Swieten stwierdza, iż ‘uleczył’ swojego pacjenta! Jeżeli lekarz poda leki pacjentowi cierpiącemu na epizodyczny klasterowy ból głowy w ostatnich dniach lub tygodniach epizodu bólowego, przeważnie też wychodzi z takiego właśnie założenia! Nie jest to jednak wyleczenie, a jedynie zakończenie danego epizodu, która kiedyś znów nastąpi.
Po ataku, to czas przed atakiem!!!
Po epizodzie, to czas przed epizodem!!!
Poza tym, że był van Swieten lekarzem był także wielkim aktywnym reformatorem. Przede wszystkim Cenzura została na nowo sformułowana. W ten sposób usunął Jezuitów, którzy do tej pory cenzurowali i wprowadził tylko częściową oraz ułatwioną cenzurę. Gerard van Swieten wprowadził również racjonalne oraz naukowe aspekty w cenzurowaniu książek.
Gerard van Swieten był ojcem Gottfried van Swieten, który przede wszystkim jest znany, jako osoba wspomagająca i wspierająca Wolfgang Amadeus Mozarts.
Na cześć Gerarda von Swietena jego imieniem jest nazwany gatunek Mahagoni jest to Swietenia.