W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie.
W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! - Tak moj kochany.
- Wiesz co? Ty mi k..wa pecha przynosisz!
****
Siedzą koledzy przy piwie, rozmawiają o planach urlopowych. Jeden z nich wybiera się zagranicę.
- A mówisz w obcych językach? - pyta Franek
- No co ty, tylko język "migowy" - odpowiada Kazek
- Bo widzisz warto znać jakiś język, dajmy na to angielski albo chociaż niemiecki, można się wszędzie dogadać.
Wtem podchodzi facet i pyta - Do you spek English?
Koledzy spojrzeli po sobie...
Facet pyta znowu: - Parlez vouz francais?
Znowu bez odpowiedzi. Niezrażony pyta ponownie: - Sprechen sie Deutsch?
Cisza...
Prawie załamany, próbuje jeszcze raz -Wy goworitie po ruski?
Nie uzyskawszy odpowiedzi odchodzi zrezygnowany...
Ty - mówi Kazek - co ty mi pie...lisz, że dziś trzeba znać języki żeby się dogadać, on k..wa znał cztery i się nie dogadał!
****
Środek nocy, mąż budzi żonę....
- Czego chcesz? - pyta ona
- Masz tu tabletkę od bólu głowy- mówi mąż
- Powaliło cię, przecież mnie nie boli głowa!
- Aaaa.... mam cię!

****
Jolka ty palisz? Od kiedy?!
Od tego wieczoru, gdy mój mąż wrócił z delegacji i zobaczył peta w popielniczce...
****
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku.
Żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem
****
- Wiesz, moja żona chyba nie żyje.
- Jak to?!
- No seks to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.
****
Przychodzi kolega do kolegi i mówi:
- Jak sobie pomyślę, jakim jestem inżynierem, to aż boję się iść do lekarza.
****
Pacjentka do lekarza:- Doprawdy, nie wiem jak się panu odwdzięczyć.
- Bez przesady. Dobrze pani wie.
****
Rano lekarz bardzo pokłócił się ze swoją żoną. Wychodząc krzyknął:
- Jesteś kiepska w łóżku.
Potem chcąc ją przeprosić zadzwonił do niej:
- Cześć kochanie, co porabiasz?
- Leżę w łóżku.
- Jak to? A co ty tam robisz?
- Rano powiedziałeś, że jestem kiepska w łóżku, więc zasięgam opinii innego lekarza.
****
Mąż romantycznie zagaja do żony:
- A może dla odmiany szybki numerek?
- Odmiany od czego... ?
****
- Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję? - proponuje mąż.
Żona: - Z przyjemnością... ty stań przy zlewie i umyj gary,
a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.
****
Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
****
Pozdrawiam
