Chodzi mi o takie 'niefarmakologiczne', ale sprawdzone sposoby, które wypróbowaliście na sobie. Żeby nie być gołosłowną napisze o moich.
1. Cicha, spokojna muzyka. Nie zawsze co prawda pomaga, ale większości przypadków działa. Oczywiście, że nie jest to panaceum na mocny ból, raczej o ten delikatniejszy, bo wiadomo, że jak jest silny ból to każdy najmniejszy dźwięk pogarsza sprawę.
2. Relaksująca kąpiel. Oczywiście byłoby idealnie połączyć punkt pierwszy z drugim
