Moje doświadczenia są takie:
-przy pierwszych symptomach ataku wypić kawę (lub nawet dwie kawy);
-można zamiast drugiej kawy, albo nawet zamiast kawy w ogóle (w zależności od siły ataku) wypić bardzo dużo wody mineralnej (około litra), albo wody z solą (można dodawać wody Zuber);
-podczas epizodu, a szczególnie w jego szczytowym okresie, mało odpoczywać, nie wylegiwać się, trzeba chodzić, biegać, pracować, dotleniać się na świeżym powietrzu;
-najlepiej byłoby nie spać, ale oczywiście to jest trudne, dlatego trzeba mieć przy sobie dużo wody mineralnej a nawet kawę i pić kiedy pojawi się ból.
Ogólnie mówiąc chodzi o ciśnienie. W momencie ataku - podwyższać, w czasie epizodu utrzymywać je w miarę naturalnymi metodami - ruch, ćwiczenia, spacery, praca fizyczna.
Ratuje podtrzymywanie podwyższonego ciśnienia
Re: Ratuje podtrzymywanie podwyższonego ciśnienia
Jeszcze ważne dopowiedzenie:
- alkohol wywołuje ataki
- poza alkoholem dokładnie nie rozpoznałem, ale chyba żółty ser
- wskazane jest w szczytowym okresie epizodu nie jeść, albo jeść bardzo mało, np. chleb razowy żytni, no i pić dużo wody mineralnej, jak wcześniej pisałem
- alkohol wywołuje ataki
- poza alkoholem dokładnie nie rozpoznałem, ale chyba żółty ser
- wskazane jest w szczytowym okresie epizodu nie jeść, albo jeść bardzo mało, np. chleb razowy żytni, no i pić dużo wody mineralnej, jak wcześniej pisałem
Re: Ratuje podtrzymywanie podwyższonego ciśnienia
Dzięki za podpowiedzi! 
Wypróbuję przy następnym klasterze.
Pozdrawiam

Wypróbuję przy następnym klasterze.
Pozdrawiam
