Artystyczny projekt "Klaster"
Artystyczny projekt "Klaster"
Obejrzyjcie sobie. W wolnym tłumaczeniu: Arte Cluster projekt - ma uświadamiać społeczeństwo i rozpowszechniać wiedzę na temat Klasterowych Bólów Głowy. Klasterowe Bóle Głowy, zwane również "samobójstwem głowy", są opisane jako najgorszy ból znany medycynie. Przyczyna jego powstawania nie jest znana i, jak dotąd nie ma na niego lekarstwa. W wyniku przewlekłego bólu, wielu pacjentów cierpi również na syndrom pourazowy, tak zwany PTSD - czyli stres przed kolejnym atakiem.
https://www.youtube.com/watch?v=PBu-u40 ... 88A185950C
https://www.youtube.com/watch?v=PBu-u40 ... 88A185950C
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
obejrzałem i próbuję załapać ideę. na razie wrzuciłem na fb
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
ostatnio słabo myślę, ale ten filmik odbieram w ten sposób, że kluczowy jest czas, czekanie co się stanie, czas gdy boli i wtedy wszystko staje w miejscu, czas, który się strasznie duży, gdy łep boli i boli i boli...
a potem czas, kiedy przechodzi i myślisz ile go jeszcze masz i czy to już spokój... nasze życie kręci się wokół czasu z bólem i bez... i wykorzystaniem czasu, gdy przechodzi, nadrobieniem go...
a potem czas, kiedy przechodzi i myślisz ile go jeszcze masz i czy to już spokój... nasze życie kręci się wokół czasu z bólem i bez... i wykorzystaniem czasu, gdy przechodzi, nadrobieniem go...
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
Nie wiem kto stoi za tym artystycznym projektem ale domyślam się, że temu komuś ataki Dziada nie są obce. Ja podobnie do Ciebie odebrałam te wizualizację, Nadziejko więc chyba coś jest na rzeczy
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
albo ataki nie są mu obce lub ktoś bliski cierpi i potrafi to zwerbalizować, a ktoś inny to zwizualizował... aczkolwiek uważam, że taki "normalny Kowalski" nie zrozumie przekazu, jeśli nic nie wie o KBG lub w ogole o bólu, bo myślę, że można to odnosić do każdej osoby, która cierpi...
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
Czytam wasze komentarze i zastanawiam się jak i gnatek czy cokolwiek rozumiem i ideę załapuję patrząc na pannę z naramiennikami i zegarkiem w czaszce .
Chyba jakoś myślami powinienem korespondować z tym tworem artystycznym choćby tropem rozumków nadziejki i sawbony , które czas przyjęły jako wyznacznik przekazu .
A czas ów - traktuje nas inaczej przecież niż tzw. zdrowych i to kolejny dowód na to , że czasem wystarczy się zatrzymać po okresie bólu by zrozumieć , by jego błogosławieństwo wpływu na sobie doświadczyć.
Tak sobie cichutko kombinuję , żeby nie wyjść na mongolskiego pasterza jaków , że może jakaś wartość w takim odautorskim przekazie jednak jest .
Ja ten obraz nie można powiedzieć , że pojmuję , bo to jest raczej antymojwrażliwość , ale udaje mi się w tym obrazie dość gładko pląsać myślami między wymigiwaniem się od odpowiedzi na pytanie ; - Co autor chciał przez to powiedzieć ? ( bo przecież wiem co chciał ) , a pytaniem : - O co chodzi ? Bo są momenty na tym obrazie kiedy budzi się we mnie pytanie : - Mój ból , mój wstyd , moje cierpienie , moje słabości i łzy do użytku zewnętrznego ?
Jeszcze raz powtórzę , że rozumiem , że Facebook musi istnieć i You tube też ale nie chcę być w nim w użyciu zewnętrznym . Ja jako piter - bo mam forum i to mi wystarczy , żeby przy najbliższym epizodzie nie pierdolnąć sobie w łeb czymkolwiek i jakkolwiek .
Ten akt ( przeze mnie nazywany proekschbicjonizmem ) jest immanentną częścią naszej choroby częścią nas samych w zrozumieniu bólu i normalnym trybem do dzielenia się emocjami . Jest potrzebny a nawet konieczny - jako punkt odniesienia jak pisze marcin do innych tych bez "dziada ".
A więc reasumując jak mongolski dojarz jaków czerwonych - Arte Cluster project oceniam pozytywnie jako projekt dla duszy i jako wyraz pamięci o bólu i zrozumienia przez innych faktu , że boli i nie przestanie ....
I , że gdzieś bardzo głęboko wiara taka dziecinna , że jak krzyknę w bezsilności MAMO to ktoś mnie przytuli jak już sił nie będzie bo klaster wygra
Chyba jakoś myślami powinienem korespondować z tym tworem artystycznym choćby tropem rozumków nadziejki i sawbony , które czas przyjęły jako wyznacznik przekazu .
A czas ów - traktuje nas inaczej przecież niż tzw. zdrowych i to kolejny dowód na to , że czasem wystarczy się zatrzymać po okresie bólu by zrozumieć , by jego błogosławieństwo wpływu na sobie doświadczyć.
Tak sobie cichutko kombinuję , żeby nie wyjść na mongolskiego pasterza jaków , że może jakaś wartość w takim odautorskim przekazie jednak jest .
Ja ten obraz nie można powiedzieć , że pojmuję , bo to jest raczej antymojwrażliwość , ale udaje mi się w tym obrazie dość gładko pląsać myślami między wymigiwaniem się od odpowiedzi na pytanie ; - Co autor chciał przez to powiedzieć ? ( bo przecież wiem co chciał ) , a pytaniem : - O co chodzi ? Bo są momenty na tym obrazie kiedy budzi się we mnie pytanie : - Mój ból , mój wstyd , moje cierpienie , moje słabości i łzy do użytku zewnętrznego ?
Jeszcze raz powtórzę , że rozumiem , że Facebook musi istnieć i You tube też ale nie chcę być w nim w użyciu zewnętrznym . Ja jako piter - bo mam forum i to mi wystarczy , żeby przy najbliższym epizodzie nie pierdolnąć sobie w łeb czymkolwiek i jakkolwiek .
Ten akt ( przeze mnie nazywany proekschbicjonizmem ) jest immanentną częścią naszej choroby częścią nas samych w zrozumieniu bólu i normalnym trybem do dzielenia się emocjami . Jest potrzebny a nawet konieczny - jako punkt odniesienia jak pisze marcin do innych tych bez "dziada ".
A więc reasumując jak mongolski dojarz jaków czerwonych - Arte Cluster project oceniam pozytywnie jako projekt dla duszy i jako wyraz pamięci o bólu i zrozumienia przez innych faktu , że boli i nie przestanie ....
I , że gdzieś bardzo głęboko wiara taka dziecinna , że jak krzyknę w bezsilności MAMO to ktoś mnie przytuli jak już sił nie będzie bo klaster wygra
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
Piter, ja coś czuję że wraz ze spadkiem temperatury, nadejściem dni mroźnych i krótkich, szaro-burej aury w Tobie budzi się niespełniona poetycka dusza marzyciela.
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
No ... jak spadnie do minus 45 stopni i zamiecie zaszaleją ze śnieżycami i mgłami wielkimi szaro - czarno nawet burymi to pierdyknę " Pana Tadeusza Reaktywacja "
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
Nie ma co sobie wkręcać. Do ilu osób taki przekaz dotrze? Do jednej na? Tu aż boję się szacować. Kto z tych osób zada sobie "trud", by drążyć temat gdzieś dalej? Dla nas to kolejny klejnot mimo wszystko, bo coś drobnego więcej o Nas w sieci. Dla osoby "spoza branży" to kolejny nic nie znaczący link. Brutalne to, jednak prawdziwe. Ciężko przeforsować będzie cokolwiek. Mentalność statystycznego użytkownika sieci jest wybiórcza i odporna na wszystko, za czym nie stoi komercyjna otoczka. Sam czuję się ułomny wobec tego faktu i bezradny. I nie ma tu żadnego znaczenia, że zwyczajnie, po ludzku chce mi się z tego powodu wyć.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2015, 18:24 przez narcissus, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Artystyczny projekt "Klaster"
Odniosłem wrażenie, że temat niekoniecznie musiał być bliski, a wręcz zupełnie obcy. Nie pochlastałem się, co tu dużo mówić. Przekaz jakiś był. Dobre i to.sawbona pisze:Nie wiem kto stoi za tym artystycznym projektem ale domyślam się, że temu komuś ataki Dziada nie są obce. Ja podobnie do Ciebie odebrałam te wizualizację, Nadziejko więc chyba coś jest na rzeczy